Olaf Pieczkowski (708 ATP) wrócił do zawodowych rozgrywek. – Nareszcie mam wolną głową i robię to co lubię. Po dwumiesięcznych przygotowaniach do matury i dwóch wygranych meczach w lidze niemieckiej, dotarłem do Bułgarii na turniej ITF M15 – informuje tenisista.
19-latek w Pazardzhik Cup 2 (korty ziemne, 15 tys. $ w puli nagród) przegrał z Włochem Leonardo Rossim (851 ATP) 6:7 (3), 6:7 (4).
Mecz był bardzo zacięty. Trwał prawie trzy godziny. W drugim secie przy stanie 6:5 Polak nieskutecznie serwował po wygraną w partii.
W przyszłym tygodniu Pieczkowski zagra w zawodach ITF M15 w Konstanta w Rumunii.
Czy poleci na studia w USA?
Olaf podpisał podpisał umowę z męską drużyną tenisową Uniwersytetu Tennessee i może dołączyć do „’Vols” na sezon wiosenny 2024.
– Jest to warunkowa umowa. Syn może pojechać w styczniu, ale jeśli uda mu się do końca roku awansować do Top 500 i znajdą się środki na dalszy rozwój, to zostanie w Polsce. Tu stworzymy profesjonalny team – wyjaśnia Robert Pieczkowski, ojciec Olafa.
Tytuły w deblu, finały w singlu
19-latek ma na koncie dwa tytuły ITF M15 w deblu – w Bytomiu 2022 (z Czechem Jakubem Mensikiem) i Sozopolu 2022 (z Maksem Kaśnikowskim).
W singlu w tym sezonie był w finale i półfinale zawodów ITF M15 w Monastyrze. W 2022 roku także zagrał w finale w Tunezji. Zadebiutował również w reprezentacji Polski w Pucharze Davisa (w meczu z Indonezją w Inowrocławiu).