Paula Kania-Choduń (819 WTA w singlu i 131 WTA w deblu) w pięknym Cancun w Meksyku wróciła na zawodowe korty po wielomiesięcznej przerwie.
Ostatni jej start to deblowy występ w turnieju WTA w Gdyni. W ciągu ostatniego pół roku m.in. obroniła pracę licencjacką w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu.
Ponadto bardzo dużo trenowała, brała udział w imprezach charytatywnych i zawodach deblowych ProAm.
World Tennis Tour Cancun
Zdecydowała się wznowić grę w meksykańskim kurorcie. Zgłosiła się do trzystopniowych eliminacji zawodów ITF W25 World Tennis Tour Cancun (korty twarde, 25 tys. $).
Przegrała z rozstawioną z dwójką Holenderką Evą Vedder (443 WTA) 4:6, 2:6.
W turnieju głównym grają m.in. Japonka Nao Hibino, Kanadyjki Rebecca Marino i Francoise Abanda.
Gra podwójna
W deblu Kania-Choduń i Greczynka Despina Papamichail byłyvturniejowymi „2”. Wygrały z Japończykami Chisą Hosonumą i Portugalką Aną Filipą Santos (WC) 7:6 (2), 6:4 oraz Amerykanką Hanną Chang i Szwajcarką Lulu Sun 4:6, 6:3, 11:9.
W półfinale przegrały z Ukrainką Kateryną Bondarenko i Kanadyjką Carol Zhao (nr 4) 2:6, 7:6:(5), 5:10.