Hubert Hurkacz, Olaf Pieczkowski, Tomasz Berkieta, Jan Zieliński i Karol Drzewiecki przygotowują się w Kozerkach do meczu Pucharu Davisa z Barbadosem.
W czwartek o godz. 12 w Mediatece w Grodzisku Mazowieckim odbędzie się oficjalna ceremonia losowania gier spotkania, którego stawką jest w fazie play off o Grupę Światową I.
Emocje w piątek i sobotę
Mecz będzie rozgrywany w piątek i sobotę na twardym korcie Centrum Szkoleniowego Polskiego Związku Tenisowego przy Akademii Tenis Kozerki koło Grodziska Mazowieckiego (Kozerki, ul. Jowisza 92).
W piątek rozegrane zostaną dwa pojedynki singlowe, a pierwszy rozpocznie się o godz.15. Natomiast sobotę rywalizacja drużyn zostanie wznowiona o godz. 11 pojedynkiem deblowym, po którym zaplanowane są dwa mecze singlowe. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.
Jeśli po deblu wynik będzie wynosił 3:0 dla którejkolwiek ze stron, obowiązkowo zostanie rozegrany jeden singiel, a o losach drugiego zadecydują kapitanowie obydwu zespołów.
W singlu w biało-czerwonych barwach powalczą Hurkacz i Pieczkowski. Debel stworzą Drzewiecki i Zieliński. Kapitanem polskiego zespołu jest Mariusz Fyrstenberg.
Radość Huberta
– Kiedy ostatnio zagrałem w międzynarodowej imprezie rozgrywanej w kraju? To było w 2018 roku, gdy wygrałem challenger Poznań Open. Potem jeszcze tylko raz miałem okazję zagrać przed polską widownią, to było na mistrzostwach Polski w Bytomiu w 2020 roku, ale o tym wolę nie mówić. Dlatego cieszę się, że będę miał okazję znowu zagrać w kadrze. Gra w reprezentacji narodowej to wielki zaszczyt i spore emocje, szczególnie, że planuję występ w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Ale to też okazja, żeby znowu zagrać dla polskich kibiców tutaj w kraju. Bardzo liczę na pełne trybuny i wielkie wsparcie kibiców podczas meczu Pucharu Davisa – mówił Hubert Hurkacz.
Wielkie przeżycie
– Po zdaniu matury nie miałem jakiegoś super sezonu, a to pierwsze zwycięstwo w turnieju ITF pokazało mi, że mogę odnosić sukcesy. Też ważnym momentem był dla mnie ubiegłoroczny debiut w Pucharze Davisa, w którym wygrałem w Inowrocławiu dwa singlowe mecze. To było dla mnie wielkie przeżycie, więc cieszę się, że znowu zostałem powołany do reprezentacji. Teraz będzie trochę inaczej, bo obecność takiego zawodnika jak Hurkacz w drużynie to jest jakiś drobny stres, tak jak gra przed własną widownią, a do tego mój mecz będzie oglądał Hubert, to jeszcze dodatkowe emocje. Ale mam nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzę – podkreślił Olaf Pieczkowski.
Świetna atmosfera
– Cieszę się, że mogę zagrać w reprezentacji. Atmosfera w kadrze jest rewelacyjna, dużo jest bardzo fajnej energii. Trenowanie razem pod Davis Cupa i bycie drużyną, to jest zupełnie inne doświadczenie i przeżycie. Na zgrupowaniu jesteśmy cały czas teamem. Jemy razem obiady, śniadania, kolacje, trenujemy razem i spędzamy ze sobą dużo czasu. Nawierzchnia w Kozerkach na pewno bardzo pomaga agresywnej grze deblowej. Ja i Janek bardzo dobrze serwujemy, mamy też dobre uderzenia z głębi kortu i myślę, że wszystko nam będzie tutaj współgrało. Janek jest wyżej ode mnie w rankingu, ma większe doświadczenie zebrane w przeciągu ostatnich dwóch lat na arenie międzynarodowej. On będzie liderem, a ja będę mu zacnie pomagał – zaznaczył Karol Drzewiecki.
King liderem
Liderem ekipy Barbadosu jest Darian King (482 ATP), który w tym sezonie wrócił do zawodowych rozgrywek. 31-latek w 2017 roku był 106. tenisistą świata.
Ponadto w drużynie prowadzonej przez Damiena Applewhaite’a są: Xavier Lawrence (1744 ATP w deblu), Kaipo Marshall, Haydn Lewis i Stephen Slocombe.
37-letni Lewis sporo lat występował w turniejach ITF. Był 405. w deblu (w 2011 roku) i 583. w singlu (w 2008 roku).
Nie został powołany Matthew Foster-Eastwick (1876 ATP w singlu i 1674 ATP w deblu).
