Polski Tenis

WYNIKI

WUHAN WTA 1000: Sabalenka - Fręch 6:2, 6:2; Gauff - Linette 6:0, 6:4; Xinyu Wang - Alexandrova 4:6, 7:5, 7:6 (6); SZANGHAJ ATP 1000: Fritz - Goffin 6:3, 6;4; Sinner - Medvedev 6:1, 6:4; Machac - Alcaraz 7:6 (5), 7:5.

Tenis. Polki gotowe do turnieju finałowego Billie Jean King Cup w Glasgow

8 listopada w Glasgow (Szkocja) rozpocznie się turniej finałowy rozgrywek kobiet Billie Jean King Cup 2022. 

W polskim zespole prowadzonych przez Dawida Celta zagrają: Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, Martyna Kubka i Alicja Rosolska. Biało-czerwone w Grupie D powalczą z Amerykankami (9 listopada) i Czeszkami (10 listopada).

Przeciwniczki faworytami

– Grupa jest bardzo trudna, jeżeli spojrzymy na „papier”, no nie mieliśmy szczęścia w losowaniu, niestety. Natomiast postaramy się tutaj z całej siły uderzyć z pozycji „underdoga”, czyli tej ekipy, która nie jest na pewno faworytem do wygrania tej grupy. Postaramy się przygotować do tych spotkań w grupie jak najlepiej i grając z większą swobodą i luzem, pokazać wszystko co najlepsze. Zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi, ale będziemy się na pewno starali tutaj sprawić niespodziankę. Korty tu są dość typowe dla takiego obiektu, czyli hali widowiskowej, bo w niej są rozkładane. Utrudnieniem jest tylko to, że trenujemy praktycznie na dwóch różnych nawierzchniach. Te na obiekcie treningowym są zdecydowanie szybsze, bo to jest tak naprawdę naturalny kort betonowy. Natomiast w głównej hali są to korty układane, na których gra się zdecydowanie wolniej. Kozioł piłki mocno się różni, ale z drugiej strony warunki są takie same dla wszystkich, więc się nie ma nad czym rozczulać, tylko trzeba to zaakceptować – mówi Dawid Celt. 

Oczekiwania Polek

Polski team jest już w całości w Szkocji (Kasia Kawa dołączyła do drużyny w niedzielny wieczór). Tenisistki mają też już za sobą pierwszy trening w Emirates Arena Glasgow, a także pierwszą konferencję prasową, na której oceniały szanse na wyjście z grupy i zarysowały swoje oczekiwania.

– Nie zastanawiam się nad tym, że jestem „liderką” drużyny tu w Glasgow. Myślę, że im mniej będę o tym myśleć, tym lepiej. Wszystkie rywalki tak naprawdę dobrze znam i nie jest to dla mnie nic nowego. Grałam lub trenowałam z nimi, często spotykam się z nimi na turniejach. Myślę, że jest to dla mnie jakieś tam wyzwanie i na pewno dam z siebie wszystko, ale też mam nadzieję, że wyniosę z tego jak najwięcej dla siebie. Na pewno skład Amerykanek jest bardzo mocny, ale nie warto się w jakikolwiek sposób nastawiać przed pierwszym spotkaniem. Po prostu wyjdziemy na kort i spróbujemy zagrać jak najlepiej i wygrać. Wiele razy mecze w Pucharze Federacji pookazywały, że w drużynowej rywalizacji dzieją się różne rzeczy. To są trochę inne mecze, trochę inne warunki, zupełnie różne dodatkowe emocje, a każda będzie miała tak naprawdę kawał serducha dla tej drużyny i to też trochę może zmienić rozwój wydarzeń – podkreśla Magda Linette.

– To pierwszy nasz występ w finałowym turnieju Billie Jean King Cup, więc jest to kawałek historii i w późniejszych latach wszyscy będą wspominać ten pierwszy raz. Na pewno dla nas jest to fajne przeżycie i cieszę się, że znalazłam się w tej pierwszym składzie, który będzie grał w tych finałach. Jest to dla naszego teamu coś nowego, więc postaramy się ja najlepiej do tego przygotować i wypaść jak najlepiej. Wiadomo, że grupa nie jest łatwa, można było wylosować zdecydowanie lepiej. Ale postaramy się maksymalnie powalczyć i jesteśmy dobrej myśli. Nie wyjdziemy na kort na przegranej pozycji, bo wiele może się wydarzyć. Rywalizacja w reprezentacji rodzi zupełnie inne emocje – zaznacza Magda Fręch. 

– Nie ukrywam, że mecze reprezentacji mają swoją atmosferę. Tak naprawdę już w momencie jak się spotykamy na lotnisku wszyscy, to atmosfera w drużynie się buduje i wszystkim nam udziela. Nie ma w całym sezonie takiego turnieju, który można by porównać z meczami w Billie Jean King Cup. Gra w drużynie daje dodatkową motywację i siłę do gry. Na dodatek fajnie jest być tutaj w finałach w Glasgow i spotykać się z czołowymi tenisistkami świata. Tutaj grają najlepsze dziewczyny, najlepsze drużyny i tutaj już nie ma słabych rywalek. Praktycznie każda ekipa, czy to gra w niej ktoś na pierwszej lub drugiej rakiecie, czy też kapitan wystawi do gry trzecią lub czwartą rakietę, to tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Tu jest najwyższy poziom, a to jeszcze bardziej motywuje do jak najlepszej gry i pełnego zaangażowania, żeby zdobywać punkty – powiedziała Ala Rosolska.

W barwach USA zagrają: Coco Gauff, Madison Keys, Danielle Collins, Caty Mcnally, i Taylor Townsend. W czeskiej ekipie powalczą: Barbora Krejcikova, Karolina Pliskova, Katerina Siniakova, Marketa Vondrousova i Karolina Muchova. 

Składy pozostałych zespołów

GRUPA ASzwajcaria: Bencic, Teichmann, Golubic, Waltert, Kanada: L. Fernandez, Andreescu, Marino, Zhao, Dabrowski, Włochy: Trevisan, Bronzetti, Paolini, Cocciaretto. 

GRUPA B Australia: Tomljanovic, Hon, Sanders, E. Perez, Stosur, Słowacja: Schmiedlova, Kuzmova, Sramkova, Mihalikova, Jamrichova,, Belgia: E. Mertens, Van Uytvanck, Zanevska, Bonaventure, Flipkens. 

GRUPA CHiszpania: Badosa, Parrizas Diaz, Bucsa, Bolsova, Masarova, Kazachstan: Rybakina, Putintseva, Kulambayeva, Danilina, Wielka Brytania: Dart, Boulter, Watson, Barnett, Nicholls. 

Transmisje Billie Jean King Cup polscy widzowie mogą oglądać na żywo na platformie streamingowej Viaplay.

Strona rozgrywek

Kategoria: BJKC