Polki powalczą w Billie Jean King Cup Finals 2023, który zostanie rozegrany w dniach 7-12 listopada w Sewilli. Biało-czerwone otrzymały, o którą w kwietniu wystąpił do ITF Polski Związek Tenisowy.
Przeciwniczkami podopiecznych Dawida Celta będą: Szwajcaria, Australia, Czechy, USA, Francja, Włochy, Kanada, Niemcy, Słowenia, Kazachstan i Hiszpania.
Radość i wyróżnienie
– Bardzo się cieszymy z tego wyróżnienia dla naszej drużyny, bo to dowód uznania dla rosnącej siły kobiecego tenisa w Polsce. Mamy obecnie trzy zawodniczki w światowej czołówce: liderkę rankingu WTA Igę Świątek, 19. na świecie Magdę Linette i jeszcze sklasyfikowaną w pierwszej setce Magdę Fręch. A za nimi kilka innych tenisistek, które zbliżają się do Top 100. W listopadzie nasza reprezentacja zadebiutowała w BJKC Finals w Glasgow i stoczyła dwa niesamowicie wyrównane mecze z bardzo mocnymi zespołami Stanów Zjednoczonych i Czech. Liczymy, że tym razem uda nam się wyjść z grupy do półfinałów – powiedział Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego.
W najmocniejszym składzie?
– Ponieważ w kwietniu nasze dziewczyny przegrały mecz w Kazachstanie, konieczne było szybkie podjęcie odpowiednich kroków. Dlatego Polski Związek Tenisowy od razu wystąpił do ITF-u o przyznanie „dzikiej karty”. Zanim wysłaliśmy list w tej sprawie do Prezydenta Międzynarodowej Federacji Tenisowej Davida Haggerty’ego, konsultowaliśmy część jego treści z teamem Igi Swiątek. Dlatego wierzymy, że w Sewilli wystąpimy w najmocniejszym składzie: z Igą, Magdą Linette, Magdaleną Fręch i Alicją Rosolską. Liczymy też, że nasza drużyna powalczy o trofeum – dodał Łukaszewski.
Losowanie w Londynie
W pierwszej fazie finałowego turnieju drużyny będą rywalizować podzielone na cztery grupy, po trzy zespoły, więc każdy rozegra dwa mecze. Zwyciężczynie grup awansują do półfinałów. Losowanie odbędzie się 24 maja w Londynie.