Polski Tenis

WYNIKI

STUTTGART WTA 500: Vondrousova - Sabalenka 3:6, 6:3, 7:5; Rybakina - Paolini 6:3, 5:7, 6:3; ROUEN WTA 250: Linette - Rus 7:6 (9), 6:1; Stephens - Yuan 6:2, 6:2; BARCELONA ATP 500: Ruud - Arnaldi 6:4, 6:3; Etcheverry - Norrie 7:6 (4), 7:6 (1); MONACHIUM ATP 250: Rune - Huesler 6:4, 7:6 (3); Garin - A. Zverev 6:4, 6:4; Fritz - Draper 4:6, 6:3, 7:6 (1); BUKARESZT ATP 250: Barrere - P. Martinez 6:7 (2), 6:3, 6:4; Tabilo - Fonseca 4:6, 7:6 (5), 6:4; Fucsovics - Moutet 4:6, 6:4, 6:1; F. Cerundolo - Coria 7:5, 6:1; Barrere - Korda 6:4, 6:4; Navone - Seyboth Wild 6:3, 2:6, 7:5; P. Martinez - Kecmanovic 7:6 (4), 3:6, 6:3; OEIRAS WTA 125: Lamens - Falei 6:4, 6:1; Mladenovic - Lepchenko 6:3, 6:4; Pera - F. Jorge 6:4, 6:1; Tauson - M. Jorge 6:1, 6:3.

Prościejów challenger – triumf Majchrzaka

Kamil Majchrzak w znakomitym stylu zwyciężył w challengerze ATP w czeskim Prościejowie.

W Moneta Czech Open (korty ziemne, 132,28 tys. € w puli nagród, 125 punktów do zdobycia) został rozstawiony z szóstką. Pokonał pięciu przeciwników. Wróci do czołowej 100 na świecie. 

Majchrzak (107. miejsce w rankingu ATP) w pierwszej rundzie miał zmierzyć się z Holendrem Talllonem Griekspoorem (150 ATP), który świetnie spisywał się w turniejach w Czechach. Griekspoor ostatecznie wycofał się jednak z zawodów.

Kamil wygrał z zawodnikiem z eliminacji – Rosjaninem Romanem Safiullinem (179 ATP) 6:4, 6:4. Kluczowe przełamania zdobywał w dziesiątych gemach obydwu partii. 

Majchrzak pokonał także Australijczyków Marka Polmansa (121 ATP) 6:3, 6:2 i Aleksandara Vukicia (200 ATP) 6:4, 6:1.

W półfinale był lepszy od utalentowanego Czecha Jiriego Lehecki (562 ATP) 4:6, 6:1, 6:2.

O tytuł i powrót do czołowej 100 rankingu ATP Kamil walczył skutecznie z Hiszpanem Pablo Andujarem (56 ATP) 6:2, 7:6 (5). Zdobył 125 punktów. W poniedziałek będzie 98. tenisistą świata.

Głos ma zwycięzca

– Bardzo się cieszę, że udał mi się powrót na korty ziemne, chociaż wciąż będę powtarzał, że najbardziej lubię grać na twardej nawierzchni. Challenger w Czechach dał mi to, czego brakło mi w ostatnich tygodniach w Nowym Jorku, czyli dużo meczów, które pozwoliły z każdym kolejnym pojedynkiem podnosić poziom swojej gry. No i dał dużą satysfakcję i pewności siebie. Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko podtrzymać przez krótką przymusową przerwą przed Roland Garros. Przed kolejnym Wielkim Szlemem czeka mnie kilka dni przerwy, zanim ruszę do Paryża na eliminacje. Jest duża szansa, że załapię się od razu do turnieju głównego, bo jestem drugi na liście oczekujących. Ale na razie przygotowuję się do gry w kwalifikacjach – mówi Majchrzak.

– Nie mam wygórowanych oczekiwań wobec Roland Garros, staram się nie popełnić błędu i nie zakładać jakichś nadmiernie optymistycznych scenariuszy. Musze się po prostu skupić na kolejnych meczach i starać się w nich zagrać jak najlepiej. W tym tygodniu bardzo dobrze poczułem się na mączce i liczę, że podobnie będzie na paryskich kortach. Tym bardziej, że jak na „cegłę” są one dość szybkie. Ważne, że udało mi się zrehabilitować za nieudaną wyprawę do Stanów Zjednoczonych. Poleciałem tam dobrze przygotowany fizycznie, kondycyjnie i tenisowo również, ale na miejscu nie zagrało coś w sferze mentalnej. Może trochę przerosły mnie oczekiwania, jakie wiązałem ze startem w US Open? Nie wiem, na pewno skończyło się rozczarowaniem, może nawet nie samym wynikiem, a bardziej stylem, w jakim tam przegrałem – dodaje Kamil.

– Początkowo myślałem, że zaraz po Roland Garros przejdę na twarde korty w hali. Ale biorąc pod uwagę dobry wynik z tego tygodnia, to musimy rozważyć, czy jednak nie przedłużyć występów na ziemi, bo zaraz po Roland Garros jest turniej ATP na Sardynii, rozgrywany własnie na „cegle”. Być może to będzie właściwy kierunek tuż po Paryżu, ale zobaczymy. Potem będę się starał załapać do halowych turniejów w Europie. Im bardziej będę poprawiał ranking, to będzie łatwiejsze, bo wiadomo, że pod dachem drabinki są ciaśniejsze. Ale też ATP dodało na jesieni ostatnio cztery turnieje, więc będą spore szanse na grę. Zdarza się, że jednym tygodniu będą rozgrywane dwie, a nawet trzy imprezy rangi ATP Tur, więc jestem optymistą jeśli chodzi o możliwości występów. Po długiej kontuzji i przerwie związanej z pandemią, potrzebuję jak najwięcej meczów do ogrania się. A jednocześnie chcę zgromadzić jak najwięcej punktów, żeby na początku przyszłego sezonu zaatakować Top 50. Wierzę, że jest to realny plan – podkreśla Polak.

Drabinka singla

Drabinka kwalifikacji

W grze podwójnej Majchrzak i Szymon Walków przegrali z Izraelczykiem Jonathanem Erlichem i Białorusinem Andrejem Vasilevskim 6:7 (6), 3:6. 

Drabinka debla

Od soboty Polak miał walczyć w eliminacjach turnieju ATP w Rzymie, ale się w nich wycofał.

Kategoria: ATP