Na kortach MOSiR przy ulicy Bulwarowej 19 w Radomiu zakończyła się druga edycja turnieju ITF W25 Lotos Radom Cup 2022.
W zawodach (korty ziemne, 25 tys. $ w puli) zabrakło Weroniki Falkowskiej, która w przeszłości reprezentowała barwy radomskiego Mastersa. Wybrała start w Parnawie. Z Polek grały: Martyna Kubka, Anna Hertel, Stefania Rogozińska Dzik i Ada Piestrzyńska.
Kubka dostała się do imprezy głównej, dzięki pozycji w rankingu WTA. Hertel, Rogozińska Dzik i Piestrzyńska otrzymały dzikie karty. Czwarte zaproszenie dostała Valeria Olianovska, która wkrótce będzie grała w biało-czerwonych barwach.
Gwiazdą Lotos Radom Cup była Włoszka Lukrecja Stefanini (197 WTA). W czołowej 100 światowej klasyfikacji były za to: Turczynka Cagla Buyukakcay, Białorusinka Wiera Lapko i Czeszka Tereza Smitkova.
W trzystopniowych kwalifikacjach rywalizowały m.in. Marcelina Podlińska, Ewa Czapulak, Xenia Bandurowska, Alicja Formella czy Olga Gołaś.
Z Polek do decydującej rundy awansowały Podlińska i Formella. Awans uzyskała Alicja.
Deblowy wtorek
We wtorek w Radomiu odbyły się głównie mecze deblowe.
– Debel jest zawsze dobrym przetarciem przed pierwszym meczem singlowym, bo można się oswoić z nawierzchnią. Tym bardziej, że jeszcze w ubiegłym tygodniu grałam na twardych kortach w swoim klubie w Kozerkach w turnieju Polish Open, więc doszła jeszcze konieczność przestawienia się na inną nawierzchnię. Dzisiaj początek wyglądał obiecująco, ale końcówka była bardzo nerwowa i wyrównana. Ale najważniejsze, że udało się wygrać i teraz już regeneracja i przygotowanie do środowego singla – powiedziała Martyna Kubka.
Awans Hertel i Kubki
W środę rozegrano dwanaście spotkań singlowych pierwszej rundy. Ania Hertel pokonała Stefanię Rogozińską Dzik.
– Zagrałam tenis, do którego chcę dążyć, takie budowanie akcji i ciągły atak. Myślę, że obie zagrałyśmy bardzo dobrze, ale gdzieś w każdej piłce byłam jednak skoncentrowana na tym, żebym to jednak ja kończyła wymianę. Starałam się nie wdawać w przebijanie, bo Stefa jest zawodniczką świetnie grającą w obronie. Dlatego moim celem było jak najbardziej atakować i często chodzić do siatki, no i to udało mi się zrealizować – podkreśliła Hertel. – Na pewno na betonie byłoby to łatwiej, bo tutaj trochę więcej pracy trzeba włożyć w kończenie wymian. Ale nawet na mączce, kiedy konsekwentnie atakujesz, to piątą czy szóstą piłkę wreszcie dobijesz. Takie założenia były konieczne, bo ze Stefą się dobrze znamy. Nie pamiętam, ile już razy grałyśmy przeciwko sobie, ale odkąd obie zjechałyśmy do kraju na wakacje, to był już nasz trzeci mecz w tym sezonie. Najpierw w Poznaniu na mistrzostwach Polski do lat 23., potem w Bytomiu na Narodowych Mistrzostwach Polski, no i teraz trzeci raz i trzecie zwycięstwo – dodała Ania.
Obie Polki łączy to, że studiują w Stanach Zjednoczonych, gdzie wrócą już za dwa tygodnie kontynuować naukę. W USA nie miały okazji ze sobą rywalizować w uniwersyteckich rozgrywkach.
– Gram dosyć równą piłkę, a ona lubi grać agresywnie i prowadzić grę, gdy ja się lepiej czuję w defensywie, więc mój styl jej dosyć odpowiada i wykorzystała to dziś perfekcyjnie. Zagrała bardzo dobrze, świetnie domykała punkty przy siatce, więc zasłużyła na wygraną. Ja miałam swoje szanse, ale sporo z nich mi uciekło. Wczoraj, w deblu, zagrałam pierwszy mecz na mączce od występu w Grodzisku, więc jak weszłam tu na kort to się zaczęłam strasznie ślizgać i nie wiedziałam chwilami jak się poruszać. Jednak na ziemi wszystko jest inne – zaznaczyła Rogozińska-Dzik. – Czuję w nogach różnicę między betonem w Kozerkach i tutejszymi kortami, które są bardzo, ale to bardzo suche. Piłka się tu szybko odbija i w ogóle nie ma odskoku. Nawet po polaniu kortu, wystarczą dwa gemy i jest totalna susza, gorsza niż na hardkorcie. No i to Ania świetnie wykorzystała. Zabawne jest to, że co roku, jak gramy ze sobą w Polsce w przerwach między studiami, bo często trafiamy na siebie. W tym roku ona już po raz trzeci okazała się lepsza, ale wierzę, że przy kolejnym spotkaniu wynik będzie w drugą stronę – dodała Stefania.
W 1/8 finału walczyła także Martyna Kubka. – Bardzo solidnie zagrany i naprawdę dobry mecz – ocenił trener Maciej Domka.
– Spodziewałam się ciężkiego meczu. Co prawda grałam z nią ostatnio prawie trzy lata temu, ale nasz mecz wtedy zakończył się wynikiem 7:6 w trzecim secie dla mnie. Wiedziałam, że ona gra agresywnie i potrafi bardzo dobrze serować, co było dzisiaj najbardziej widoczne w pierwszym secie. W nim obie bardzo dobrze serwowałyśmy i praktycznie tylko jedno przełamanie przy 5:4 zadecydowało o wygranej. W drugim secie trochę zaczęłyśmy się nawzajem przełamywać. Serwis u nas obu zaczął trochę szwankować, więc nie ukrywam, że była to wojna nerwów. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się z nią wygrać, choć po długich dwóch godzinach gry – powiedziała Kubka.
SINGIEL
Pierwsza runda: (1) Stefanini – Belgraver 6:3, 6:3; Struplova – Piestrzyńska 6:0, 6:1; Kubka – K. Kuzmova 6:4, 6:4; Martinez Cirez – (6) Smitkova 6:4, 6:7 (7), 7:5; (4) Lapko – J. Pieri 6:1, 6:0; Hertel – Rogozińska Dzik 6:0, 6:4; Cascino – Fiquet 3:6, 6:4, 6:4; (7) Kolodynska – A. Zhu 6:4, 6:2; Behulova – (8) Markova 7:5, 7:5; Stamatova – Oliynykova 6:1, 6:2; Erjavec – Hindova 6:1, 6:1; (3) X. You – Formella 6:0, 6:1; (5) Salkova – Evtimova 6:2, 6:1; Olianovska – Meri 6:4, 6:3; Yoruk – Santos 6:2, 6:3; (2) Buyukakcay – Kozaki 6:3, 6:0.
Druga runda: Stefanini – Struplova 6:2, 6:1; Martinez Cirez – Kubka 1:6, 6:3, 6:2; Lapko – Hertel 6:2, 6:1; Cascino – Kolodynska 7:5, 6:2; Behulova – Stamatova 4:6, 6:3, 6:0; Erjavec – X. You 7:6 (7), 7:6; Salkova – Olianovska 6:3, 7:5; Buyukakcay – Yoruk 6:2, 6:3.
Ćwierćfinały: Martinez Cirez – Stefanini 4:6, 6:4, 6:3; Lapko – Cascino 6:2, 3:6, 7:6 (5); Erjavec – Behulova 6:4, 5:7, 6:3; Buyukakcay – Salkova 3:6, 6:3, 6:3.
Półfinały: Lapko – Martinez Cirez 6:3, 6:4; Buyukakcay – Erjavec 6:0, 6:4.
Finał: Buyukakcay – Lapko 4:1 i krecz Wiery.
DEBEL
Pierwsza runda: (1) Hertel/Kubka – Moravcova/Pospisilova 6:2, 6:7 (3), 10:7; Peckl/Zuchańska – Bajorek/Czapulak 6:1, 6:4; (3) Kozaki/Yoruk – Podlińska/Svatikova 7:6 (3), 3:6, 10:6; Meri/Struplova – Behulova/K. Kuzmova 6:4, 4:6, 10:6; Buczyńska/Darashuk – Battle/Zaparyniuk 6:4, 6:0; (4) Evtimova/Stamatova – Formella/Piestrzyńska 6:3, 7:6 (7); Oliynykova/Rogozińska Dzik – Jaśkiewicz/Martynov 6:1, 7:6 (5); (2) Hindova/Kubanova – Fiquet/Santos 6:3, 6:1.
Ćwierćfinały: Hertel/Kubka – Peckl/Zuchańska 6:1, 6:2; Kozaki/Yoruk – Meri/Struplova 6:2, 6:7 (2), 10:7; Evtimova/Stamatova – Buczyńska/Darashuk 3:6, 6:3, 12:10; Hindova/Kubanova – Oliynykova/Rogozińska Dzik 6:2, 7:5.
Półfinały: Kozaki/Yoruk – Hertel/Kubka 3:6, 6:2, 10:6; Hindova/Kubanova – Evtimova/Stamatova 6:4, 6:1.
Finał: Hindova/Kubanova – Kozaki/Yoruk 6:1, 6:2.
ELIMINACJE
Pierwsza runda: (1) A. Zhu – bye; Gołaś – Koralnik 6:4, 6:2; P. Grail – Kulhankova 6:3, 6:1; (7) Kubanova – bye; (2) Meri – bye; Czapulak – Peckl 6:2, 6:2; Podlińska – L. Grail 6:0, 6:0; (11) Marusinova – N. Kowalczyk 6:2, 6:3; (3) Hindova – bye; Zaremba – Kotylak 6:0, 6:0; Pospisilova – Saurasava 6:1, 6:0; Bandurowska – (9) Svatikova 6:2, 1:6, 10:5; (4) Martynov – bye; Bajorek – Pietras 6:2, 7:5; Formella – Heinzova 6:7 (2), 6:2, 10:7; (9) Zuchańska – Smolenova 6:4, 6:1; (5) Santos – bye; Zaparyniuk – Kusy 6:3, 6:2; Bolebruchova – Buczyńska 7:5, 2:6, 10:8; (12) Moravcova – Chmielewska 6:0, 6:0; (6) Struplova – bye; Z. Dziewięcka – Ludngren 6:3, 6:3; Darashuk – Jaśkiewicz 6:1, 6:3; (10) Slaba – Battle 6:4, 6:0.
Druga runda: A. Zhu – Gołaś 6:2, 6:0; Kubanova – P. Grail 6:3, 6:1; Meri – Czapulak 6:1, 6:1; Podlińska – Marusinova 6:4, 6:3; Hindova – Zaremba 6:0, 6:1; Pospisilova – Bandurowska 6:2, 6:2; Martynov – Bajorek 6:1, 6:4; Formella – Zuchańska 6:2, 7:5; Santos – Zaparyniuk 6:3, 6:1; Moravcova – Bolebruchova 6:7, 6:3, 10:5; Struplova – Z. Dziewięcka 6:1, 6:0; Slaba – Darashuk 3:6, 7:6, 10:3.
Trzecia runda: A. Zhu – Kubanova 6:3, 6:4; Meri – Podlińska 6:1, 6:0; Hindova – Pospisilova 6:4, 6:4; Formella – Martynov 7:5, 1:6, 10:6; Santos – Moravcova 1:6, 7:5 10:8; Struplova – Slaba 6:1, 6:2.
