Iga Świątek (1 WTA) walczy z Belindą Bencic (14 WTA) 6:7 (4), 7:6 (2), 6:3 w czwartej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu 2023.
22-letnia Polka po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału turnieju w Londynie. W spotkaniu ze Szwajcarką obroniła dwie piłki meczowe.
Przebieg meczu
W pierwszej partii bez przełamań (6:6), choć Iga miała sześć breakpointów w drugim, czwartym i dziesiątym gemie. W tie-breaku Świątek przegrała 4:7. Polka wygrała więcej akcji od rywalki (43:40), ale to Bencic wyszła na prowadzenie.
W drugim secie Iga szybko wywalczyła breaka (1:0). Szwajcarka uzyskała przełamanie powrotne (3:3). Belinda nie wykorzystała dwóch piłek meczowych przy podaniach Igi (6:6). W tie-breaku skuteczniejsza była Świątek 7:2. W drugiej partii ponownie zwyciężyła w 43 akcjach (rywalka w 36).
W decydującej odsłonie Polka obroniła breakpointa (2:1), a po chwili odebrała podanie Bencic (3:1). Utrzymała przewagę, skutecznie serwowała po zwycięstwo (6:3).
We wtorek o godz. 14.30 w ćwierćfinale Iga zagra z Ukrainką Eliną Svitoliną (76 WTA).
Wymagająca rywalka
Świątek dwa razy rywalizowała z Belindą. W 2021 roku Polka pokonała Bencic w finale zawodów WTA w Adelajdzie 6:2, 6:2. Pół roku później w czwartej rundzie US Open w Nowym Jorku lepsza była Szwajcarka 7:6 (12), 6:3.
W tym roku tenisistki miały zmierzyć się w ćwierćfinale imprezy WTA w Katarze, ale Belinda oddała mecz walkowerem.
Zawsze można coś poprawić
W piątek Iga wygrała z Chorwatką Petrą Martic (29 WTA) 6:2, 7:5.
– Jestem zadowolona ze swojego występu. Najważniejszą informacją dla mnie jest, że dobrze radzę sobie na kortach trawiastych. Zawsze jest coś, co chciałoby się poprawić. W tenisie jest tak dużo różnych zagrań, więc to niemożliwe, aby grać perfekcyjnie. Mam dopiero 22 lata i czuję, że mam wciąż dużo nauki przed sobą. Trener ma pomysły, więc mam nadzieję, że z roku na rok będzie coraz lepiej – mówiła liderka rankingu cytowana przez serwis WP SportoweFakty.
Bencic woli grać pod dachem
Szwajcarka świetnie rozpoczęła sezon. Zwyciężyła w Adelajdzie, była w czwartej rundzie w Melbourne oraz triumfowała w Abu Zabi. Kolejne występy nie były już tak udane. Osiągnęła finał w Charleston, a przez wiele tygodni leczyła urazy.
W trzeciej rundzie Wimbledonu wyeliminowała Magdę Linette (24 WTA) 6:3, 6:0.
– Podoba mi się to wyzwanie – pojedynek z Igą. Jeśli przegram, nic się nie dzieje, jeśli wygram, to będzie niesamowite. Fakt, że na niedzielę zapowiadany jest deszcz, wcale mnie nie martwi. Wręcz przeciwnie. Gdyby dach był zamknięty, byłoby to dla mnie wspaniałe – mówiła Bencic.
Wyniki
Trzecia runda: M. Andreeva – Potapova 6:2, 7:5.
Czwarta runda: Świątek – Bencic 6:7 (4), 7:6 (2), 6:3; Svitolina – Azarenka 2:6, 6:4, 7:6 (9); Pegula – Tsurenko 6:1, 6:3; Vondrousova – Bouzkova 2:6, 6:4, 6:3; Jabeur – Kvitova 6:0, 6:3; Rybakina – Haddad Maia 4:1 i krecz Brazylijki; Keys – M. Andreeva 3:6, 7:6 (4), 6:2; Sabalenka – Alexandrova 6:4, 6:0.
Ćwierćfinały: Świątek – Svitolina (wtorek godz. 14.30); Pegula – Vondrousova; Rybakina – Jabeur; Keys – Sabalenka.
