Za tydzień w Fort Worth w USA rozpocznie się turniej WTA Finals 2022, czyli nieoficjalne mistrzostwa świata tenisistek.
Pora więc na jeszcze jedno zestawienie niezbyt często prezentowanych szczegółowych statystyk radujących serca, nie tylko polskich, wielbicieli Igi Świątek. Liczba 72 rozegranych w tym roku przez Polkę spotkań znana jest wszystkim kibicom.
Składają się na nią 64 mecze wygrane (88,9 procent) i zaledwie 8 przegranych (11,1 procent). Na te, dotychczas wygrane przez Igę spotkania, w tym z Darią Kasatkiną (4), Aryną Sabalenką (4), Jessicą Pegulą (4), Wiktorią Azarenką (2), Cori „Coco” Gauff (2), Victoriją Golubic (2), Marią Sakkari (2), Sloane Stephens (2), Ajlą Tomljanovic (2), Ons Jabeur (2) i Qinwen Zheng (2) – składa się: 48 meczów dwusetowych (75 procent), 6 meczów trzysetowych po wygranym przez Igę pierwszym secie (9,4 procent) i 10 meczów trzysetowych, w których rywalki wygrały w pierwszym secie (15,6 procent).
Tylko w czterech meczach nasza tenisistka nie wygrała żadnego seta, co stanowi zaledwie 5,5 procent.
Przegrane głównie na początku roku
Statystyki zwykle dotyczą nie tylko meczów wygranych. Należy przypomnieć, komu dotychczas udało się pokonać liderkę tegorocznego cyklu Hologic WTA Tour. Na początku roku z Igą wygrały: Ashleigh Barty, Danielle Collins i Jelena Ostapenko (16 lutego). Czwartą, która pokonała Igę była Alize Cornet. Nastąpiło to dopiero 2 lipca, w wielkoszlemowym Wimbledonie po wcześniejszym niesamowitym, najlepszym w XXI wieku osiągnięciu w postaci wygranych po kolei przez Igę Świątek 37 meczach.
Późniejsza nieco słabsza forma sportowa Igi, sprawiła że pokonały ją jeszcze w krótkim odstępie czasu: Caroline Garcia w Warszawie, Beatriz Haddad Maia w Toronto i Madison Keys w Cincinnati.
Tą ósmą, która pokonała Igę – w pamiętnym turnieju w Ostrawie – jest Barbora Krejcikova. Zaznaczyć jednak należy, że bezpośrednio przed finałem w Czechach Polka wygrała 10 pojedynków, zdobywając w Nowym Jorku po drodze drugi w tym sezonie (trzeci w zawodowej karierze) – tytuł zwyciężczyni turnieju Wielkiego Szlema.
Osiem triumfów
Imponujące u Igi jest również i to, że po przegraniu jedynego w tym roku finału turnieju na Morawach, po uprzednich sześciu trumfach: w Doha, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie, Paryżu i Nowym Jorku, natychmiast „dorzuciła” ósmy tytuł na turnieju w San Diego. W oczekiwaniu na dekorację, liderka światowego rankingu zabawnie liczyła na palcach, który turniej w tym roku wygrała.
W wygraniu kolejnego turnieju nie przeszkodził jej ani katar, ani paskudna (jak na Kalifornię) deszczowa pogoda. Żadna z rywalek w tym turnieju też nie była w stanie tej wygranej zapobiec, chociaż walczyły nieustępliwie. Może z wyjątkiem Cori Gauff, która „poddała” się po przegraniu pierwszego seta 6:0, przegrywając w drugim 6:3.
Sety wygrane do 0 i 1
Ta wygrana przez Igę z „Coco” partia 6:0 (zwana w USA bajglem), nie stanowi w jej tegorocznych dokonaniach rzadkości. Jest to 21 w tym stosunku wygrany set i łącznie z 20 setami, wygranymi 6:1 stanowi 31 procent ogólnej ilości 132 setów wygranych przez raszyniankę.
Na zakończenie: spośród 53 tenisistek, z którymi Iga w 2022 roku grała na korcie – tylko 7 (m. in. Angelika Kerber) gra lewą ręką. Jednej z nich udało się z Igą wygrać. Dokonała tego Beatriz Haddad Maia w trzysetowym pojedynku.
MAWOY
Tenis. Iga Świątek – jej niezwykły sezon i niecodzienne statystyki