
Hubert Hurkacz kontynuuje występy w challengerach w Azji. Nadal rywalizuje w Japonii.
W challengerze Dunlop Srixon World Challenge (carpet w hali, 50 tys. $ w puli nagród) uniknął walki w kwalifikacjach. Dostał się do turnieju głównego jako przedostatni.
W Toyocie 20-latek z Wrocławia (262. miejsce w rankingu ATP) wygrał z zawodnikiem z eliminacji – Japończykiem Kaito Uesugi (782) 6:3, 6:0.
W 1/8 zagra był lepszy od Koreańczyka Soon Woo Kwona (172) 6:7 (5), 6:4, 7:5. W trzecim secie przegrywał 0:2, ale szybko odrobił straty. Kwona pokonał w tym roku także w Gimcheon 6:4, 6:3 i Shenzhen 6:3, 6:4.
W ćwierćfinale Hubert nie dał szans doświadczonemu Japończykowi Tatsumie Ito (149) 6:0, 4:0 i krecz Azjaty, który triumfował w Toyocie w latach 2010-2011.
W półfinale Hurkacz przegrał z Australijczykiem Matthew Ebdenem (98) 6:4, 4:6, 6:7 (2). W drugiej partii Polak wygrywał 2:0, 4:2. Kolejne cztery gemy powędrowały jednak na konto Ebdena.
W trzecim secie Hubert prowadził również 2:0, 4:2, ale nie zdołał utrzymać przewagi przełamania. W tie-breaku był słabszy od rywala 2:7. W poniedziałek awansuje o 28 pozycji.
W przyszłym tygodniu powalczy w Hua Hin w Tajlandii (otrzymał SE).
W deblu Hurkacz i Japończyk Hiroki Moriya przegrali z Australijczykami Alexem Boltem i Bradleyem Mousleyem (duet nr 1) 6:7 (6), 3:6.