Po raz drugi Singapur gościł uczestniczki turnieju mistrzyń – BNP Paribas WTA Finals 2015.
Agnieszka Radwańska została rozstawiona z piątką. Wygrała jeden z trzech meczów, ale awansowała do sobotniego półfinału.
Wygrała w nim z Hiszpanką Garbine Muguruzą 6:7 (5), 6:3, 7:5. W każdym z setów Polka wysoko prowadziła, ale rywalka odrabiała straty. Kluczowy dla losów pojedynku był dwunasty gem trzeciej partii. Krakowianka wykorzystała drugą piłkę meczową.
W finale Radwańska wygrała z Czeszką Petrą Kvitovą 6:2, 4:6, 6:3. To największy sukces Polki w karierze. W poniedziałek awansuje na piąte miejsce w rankingu WTA.
Pod nieobecność Amerykanki Sereny Williams, z jedynką grała Rumunka Simona Halep. Polka obok Halep (1) w Grupie Czerwonej trafiła na Rosjankę Marię Sharapovą (3) i Włoszkę Flavię Pennettę (8). Zajęła w niej drugie miejsce.
Najpierw Radwańska uległa Sharapovej 6:4, 3:6, 4:6. W drugim grupowym spotkaniu przegrała z Pennettą 6:7 (5), 4:6. W pierwszym secie prowadziła 5:3.
W trzecim meczu Polka wygrała z Halep 7:6 (5), 6:1. Kluczowy był tie-break pierwszej partii, w który przegrywała już 1:5. Radwańska musiała liczyć na zwycięstwo Sharapovej z Pennettą w dwóch setach. I tak się stało. Maria była lepsza 7:5, 6:1.
Triumf krakowianki nad Halep był jej 500. w zawodowych rozgrywkach.
W Grupie Białej walczyły Hiszpanka Garbine Muguruza, Niemka Angelique Kerber oraz Czeszki Petra Kvitova i Lucie Safarova. Zwyciężyła Muguruza przed Kvitovą.
W grze podwójnej najlepsze były Szwajcarka Martina Hingis i Hinduska Sania Mirza.