Pięknie rozkręca się nam ten sezon! W Płocku byliśmy świadkami niezwykłych emocji, a w 1. Lidze sensacyjnie było już od samego rana.
Z kolei w 2. Lidze oglądaliśmy rewelacyjnego debiutanta. Zwycięski początek sezonu zaliczył także krakowski stomatolog. Rzadko zdarza się też aby na jednym turnieju spotkało się trzech krajowych Mistrzów PLT.
W małopolskiej Moszczenicy do gry przystąpiło aż trzech wielkoszlemowych Mistrzów Polskiej Ligi Tenisa, którzy łącznie na swoich kontach zgromadzili do tej pory cztery najważniejsze ligowe tytuły federacji: Edward Oleksy (Letnie Mistrzostwo PLT 2020 w kategorii PLT 45+), Piotr Makowski (Letnie Mistrzostwo PLT 2021 oraz Jesienne Mistrzostwo PLT 2021) i Michał Słoka (Wiosenne Mistrzostwo PLT 2021). Pod względem ciężaru gatunkowego był to niewątpliwie najmocniej obsadzony turniej w bieżącej kampanii I ligi, a nawet w całej historii rozgrywek. Chętnych do pogodzenia faworyzowanej trójki było jednak wielu.
Pomimo relatywnie wyrównanego poziomu wszystkich sobotnich spotkań, wspomniani mistrzowie w komplecie wjechali do półfinałów. Stawkę uzupełnił Grzegorz Matras , który w półfinale dość niespodziewanie utarł nosa Makowskiemu 4:3, 1:4, 10:6. W ostatnim meczu dnia Matrasowi na przeszkodzie stanął jednak Słoka. Lublinianin w Moszczenicy radził sobie zdecydowanie najlepiej. Pięć meczów i pięć pewnych zwycięstw, za każdym razem w dwóch setach. Co ciekawe, Słoka w Moszczenicy na turnieju PLT grał również w 2020 roku. Wówczas wysoko przegrał w finale z Marcinem Pokrzywnickim 0:4, 1:4, ale tym razem w najważniejszym meczu dnia dość pewnie ograł reprezentanta gospodarzy Grzegorza Matrasa 4:0, 4:3.
Równie ciekawie było w Poznaniu. Zmagania II-ligowe mają jednak to do siebie, że aby w nich zagrać nie można mieć współczynnika formy większego niż 50 procent wygranych meczów. Toteż sprawia, że przedturniejowe rokowania często biorą w łeb, a dodatkowego smaczku rozgrywkom nadaje udział wielu graczy, którzy w PLT grają po raz pierwszy. Tym razem było podobnie, bo w pierwszej części turnieju furorę na poznańskim obiekcie robił debiutujący Piotr Talaga. 35-latek nie tylko z kompletem punktów wygrał swoją grupę, ale do fazy pucharowej przystępował z pozycji najwyżej rozstawionego. Talaga nadział się dopiero na etapie półfinału na pochodzącego ze Szczecina Adama Jurzystę 4:1, 4:3. O sensacji nie mogło być jednak mowy, bo Jurzysta w PLT rozegrał już blisko 100 meczów. Zebrane doświadczenie w końcu zaowocowało turniejowym triumfem.
Sensacyjnie rozpoczęły się niedzielne zmagania 1. Ligi w Płocku. Już w pierwszym meczu mieliśmy bowiem dużego kalibru niespodziankę. Klaudiusz Ciepliński zaskakująco gładko pokonał bowiem Wojciecha Zalewskiego. Wymieniany jako główny faworyt do zwycięstwa czarnkowianin musiał do samego końca drżeć o to czy znajdzie się dla niego miejsce w ćwierćfinale. Ostatecznie pomogła mu w tym absencja kontuzjowanego Łukasza Stoltmanna. Niesamowite i emocjonujące mecze zostały za to rozegrane w grupie B. Michał Mietła, Artur Krasowski i Łukasz Gwiazda rozegrali trzy super tie-breaki, a najlepiej poradził sobie z nimi ostatni z wymienionych. Dla jego wyżej notowanych rywali zabrakło tym samym miejsca wśród najlepszych ośmiu graczy turnieju. Bardzo dobrą formę z ostatnich turniejów potwierdzał także Łukasz Kazberuk, a jak po swoje szedł także Paweł Walecki. Na etapie ćwierćfinału Zalewski zrewanżował się Cieplińskiemu i awansował do półfinału. Tam jego przeciwnikiem został rewelacyjny tego dnia Dawid Strzelecki. Dla mieszkańca Otwocka był to pierwszy turniej w Polskiej Lidze Tenisa. Drugą parę stworzyli Walecki i Kazberuk. W starciu niezwykle doświadczonego Zalewskiego z „żółtodziobem” nieoczekiwanie górą był ten drugi. Strzelecki podniósł się po bardzo wysoko przegranym pierwszym secie i ostatecznie triumfował w super tie-breaku. W drugim półfinale Zimowy Mistrz PLT, który już w marcu będzie bronił tytułu, bardzo pewnie pokonał białostoczanina. Pewnie wygrał także w finale ze Strzeleckim. Dla otwocczanina był to jednak niezwykle udany debiut bo nie jest codziennością osiągania na takim etapie finałów i to w 1. Lidze.
Wybitny debiut oglądaliśmy także w 2. Lidze. W tych rozgrywkach trudniej typować zwycięzców ponieważ wielu z uczestników występuje w federacji po raz pierwszy. Tak też było w przypadku Patryka Pawlaka. W grupie wygrał oba mecze i pewnie zameldował się w ćwierćfinale, ale to był dopiero początek jego fenomenalnych zwycięstw. Bardzo pewnie przez tę fazę przeszli także Marcin Bistron, Rafał Lewandowski i Hubert Szynkielewski. Mały Gostynin miał więc w najlepszej ósemce aż dwóch reprezentantów. Najwięcej emocji w ćwierćfinałach dostarczyło starcie Pawlaka z Radosławem Gerlachem, który zakończył się po super tie-breaku na korzyść debiutanta. Z drugiej pozycji w grupie awansował Maciej Borowski, ale nie przeszkodziło mu to w awansie do półfinału, a następnie także do wielkiego finału. Niezwykle emocjonujące było jego półfinałowe starcie z Bistroniem, któremu skutecznie zrewanżował się za przegraną w ostatnim turnieju w Płocku. To był jednak dzień Pawlaka, który najpierw bardzo pewnie ograł Lewandowskiego, a następnie, już w meczu o tytuł nie dał także szansy Borowskiemu. Zamknął tym samym swój idealny debiut, a jego obecny bilans w PLT wynosi 5:0.
Rezultaty
SPRAWDŹ: pełne wyniki DHS Intelligent System Otwartych Zimowych Mistrzostw Płocka 2022 dla 2. Ligi
SPRAWDŹ: pełne wyniki DHS Intelligent System Otwartych Zimowych Mistrzostw Płocka 2022 dla 1. Ligi
SPRAWDŹ: pełne wyniki Zimowych Mistrzostw Moszczenicy 2022 dla PLT 45+
SPRAWDŹ: pełne wyniki Zimowych Mistrzostw Moszczenicy 2022 dla 1. Ligi
SPRAWDŹ: pełne wyniki KW 04 January Cup dla 2. Ligi
DOŁĄCZ DO GRY W NAJWIĘKSZEJ AMATORSKIEJ LIDZE TENISOWEJ W POLSCE!
ZAPISZ SIĘ: NAJBLIŻSZE TURNIEJE PUCHARU PLT (bez ograniczeń)
ZAPISZ SIĘ: NAJBLIŻSZE TURNIEJE 1. LIGI (AMATORZY)
ZAPISZ SIĘ: NAJBLIŻSZE TURNIEJE 2. LIGI (POCZĄTKUJĄCY AMATORZY)
ZAPISZ SIĘ: NAJBLIŻSZE TURNIEJE PLT 45+ (AMATORZY POW. 45 R.Ż.)
ZAPISZ SIĘ: NAJBLIŻSZE TURNIEJE PLT KOBIET (AMATORKI)