W Mediatece w Grodzisku Mazowieckim odbyła się oficjalna ceremonia losowania gier meczu Polska – Barbados, którego stawką jest udział w fazie play off o Grupę Światową I Pucharu Davisa.
W piątek o godz. 15 jako pierwsi na kort w Kozerkach wyjdą lider biało-czerwonej drużyny Hubert Hurkacz i Kaipo Marshall, który nigdy nie był notowany w rankingu ATP.
Po nich zagrają Olaf Pieczkowski i Darian King. W sobotę o godz. 11 Karol Drzewiecki i Jan Zieliński zmierzą się z Darianem Kingiem i doświadczonym Haydnem Lewisem.
Jeśli wynik spotkania nie będzie rozstrzygnięty, to Hurkacz spotka się z Kingiem, a Pieczkowski zagra z Marshallem.
Z zespołem trenuje też Fryderyk Lechno-Wasiutyński. Mecz będzie rozgrywany w piątek i sobotę na twardym korcie Centrum Szkoleniowego Polskiego Związku Tenisowego przy Akademii Tenis Kozerki koło Grodziska Mazowieckiego (Kozerki, ul. Jowisza 92). Transmisja na sportowych antenach Polsatu.
Groźny King i para deblowa
– Dla całego sztabu bardzo istotne jest to, że mamy w Kozerkach cztery korty do dyspozycji. Poza kortem centralnym, który mamy czasowo podzielony na pół z Barbadosem, mamy także trzy pozostałe korty. We wrześniu zawsze jest małe ryzyko pogodowe, ale wygląda na to, ze pogoda nam sprzyja. Jak na razie wszystko składa się perfekcyjnie. Jeśli chodzi o rywali, to Darian King jest najmocniejszym punktem „na papierze”. Rozmawialiśmy kilka miesięcy temu w Rzymie, że raczej odwiesza rakietę i teraz skupia się na pomaganiu innym zawodowym tenisistom. Ale wrócił, na dodatek wygrał dwa mocno obsadzone turnieje ITF i przeszedł eliminacje do turnieju ATP 250 w Winston-Salem, pokonując zawodnika z pierwszej setki rankingu ATP. Chociaż Barbados brzmi dość egzotycznie, to oni prezentują bardzo dobry tenis, więc tutaj nie będzie nic za darmo i z takim nastawieniem mentalnym wchodzimy w ten mecz. Mają mocną parę deblową, która grała wiele razy ze sobą. Utytułowani nie są, ale nie jest to taka drużyna, żebyśmy mogli z góry możemy coś zakładać – mówił na konferencji prasowej Mariusz Fyrstenberg, kapitan polskiego zespołu.
Pełna mobilizacja
– Zobaczymy czy będzie jakiś stres podczas spotkania, ponieważ dawno nie miałem okazji grać przed polską publicznością. Zawsze otrzymujemy niesamowite wsparcie od polskich kibiców na całym świecie, więc tym bardziej cieszę się, że będę mógł zagrać w reprezentacji w kraju – podkreślał Hubert Hurkacz.
– To sama przyjemność spędzać czas z drużyną, tym bardziej, że rok temu miałem okazję w niej debiutować w Inowrocławiu. Teraz będzie zupełnie inaczej, bo będzie obserwować mnie z ławki drużyny szesnasta rakieta świata, więc będzie trochę stresu. To świetny czas dla mnie, żeby pokazać się z dobrej strony i wierzę, że wygramy całe spotkanie – podkreślał Olaf Pieczkowski.
– Bardzo lubię grać w reprezentacji narodowej i ten czas spędzony z drużyną. To zawsze wielka przyjemność grać z kimś kogo się zna bardzo długo i uważam, że Karol zasłużył na miejsce w kadrze. Długo czekał na to i się wreszcie doczekał. Dlatego nie możemy się doczekać sobotniego spotkania i wierzymy, że zakończy się ono naszym sukcesem i wszyscy będą zadowoleni – twierdził Jan Zieliński.
– To zawsze była dla mnie ogromna motywacja, żeby dostać się do kadry narodowej i w końcu mi się to udało. Mam nadzieję, że ostatnimi wynikami potwierdziłem to, że zasłużyłem na powołanie i wspólną grę z Janem Zielińskim w meczu Pucharu Davisa. Będzie to dla mnie ważne doświadczenie. Cieszę się, że zagramy razem na korcie i wierzę, że wspólnie jako drużyna wywalczymy awans – mówił Karol Drzewiecki.
– Traktuje to jako ogromne doświadczenie. To kolejny kroczek do przodu, czyli grania w turniejach ATP. Trenowanie tutaj przez parę dni z takimi dobrymi i znanymi zawodnikami jest dużym wyróżnieniem i doświadczeniem, które na pewno zaprocentuje w przyszłości – dodał Tomasz Berkieta.
Dobre przyjęcie
– Chciałem podziękować za bardzo dobre przyjęcie mojej drużyny przez Polski Związek Tenisowy. Czujemy się tutaj naprawdę dobrze. To zawsze zaszczyt grać w Pucharze Davisa, zwłaszcza jak mamy taką daleką podróż do przebycia. Wiem, że macie fantastycznych zawodników, więc czeka nas ciekawe spotkanie – podkreślał Damien Applewhaite, kapitan reprezentacji Barbadosu.
– Ostatnie dwa lata tenisowo były dla mnie ciężkie z powodu kontuzji, ale zawsze gra dla reprezentacji oraz osiągane w ostatnich miesiącach wyniki motywują mnie do dalszej pracy i grania w tenisa. Starałem się bardzo dobrze przygotować do tego spotkania. Cieszę się, że mogę być tutaj, spędzić czas z drużyną – znaczył Darian King.
– Niecodziennie gra się przeciwko takim przeciwnikom. Hubert to będzie najwyżej notowany rywal, z jakim kiedykolwiek miałem możliwość się zmierzyć. Jestem niesamowicie wdzięczny, że będę miał okazję zagrać przeciwko Hurkaczowi, ale zrobię wszystko, żeby pokazać się jak najlepiej i dumnie reprezentować swój kraj – mówił Kaipo Marshall.
Tenis. Polacy przygotowują się do meczu z Barbadosem w Pucharze Davisa w Kozerkach
