David Haggerty, prezes Międzynarodowej Federacji Tenisowej, odwiedził Warszawę na zaproszenie PZT. Spotkał się z zarządem związku i wręczył zdolnym graczom nominacje do PZT Team A.
– To moja druga wizyta w Warszawie, poprzednio byłem tu pięć lat temu. Widzę, że miasto się trochę zmieniło, ale przede wszystkim polski tenis jest w zupełnie innym miejscu – powiedział Haggerty.
Oczywiście na pierwszym planie są Iga Świątek, Hubert Hurkacz, czy Magda Linette, która jest sklasyfikowana w czołowej 50-tce rankingu WTA, ale w ich ślady idzie coraz więcej młodych polskich tenisistów i tenisistek – dodał Haggerty, który w poniedziałek miał okazję spotkać się z czwórką młodych zawodników z PZT Team.
Prezes ITF wręczył członkom PZT Team Mai Chwalińskiej (BKT Advantage Bielsko-Biała), Maksowi Kaśnikowskiemu (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki), Olafowi Pieczkowskiemu (KT Jakubowo Olsztyn) i Martynowi Pawelskiemu (KS Górnik Bytom) nominacje do Teamu A.
Podczas wizyty w Warszawie Haggerty spotkał się z Prezesem Polskiego Związku Tenisowego Dariuszem Łukaszewskim i nowym zarządem. Poznał założenia roboczego programu „Piątka PZT”, związanego z ostatnimi wydarzeniami w polskim tenisie, a także plany turniejowe na rok 2023.
– Zarząd PZT przedstawił mi dokładną analizę sytuacji i plan działania nazwany roboczo „Piątką PZT”. W ramach niego powołany zostanie Rzecznik lub Rzeczniczka Praw Zawodniczek i Zawodników. To będzie osoba zaufania publicznego, do której będzie można zgłosić nieprawidłowości i niepożądane zachowania. Ma zostać wypracowany Kodeks Etyki, w którym mają się znaleźć zasady funkcjonowania całego środowiska tenisowego w Polsce. Mają też zostać wdrożone nowe systemowe rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa tenisistek i tenisistów zarówno w obszarze profesjonalnym jak i amatorskim. Audyt i konsultacje środowiskowe mają również objąć Komisję Etyki i Komisję Dyscyplinarną w Związku podkreślił Haggerty.
– Przypomnę także, że powołano niezależną Komisję do zbadania sprawy byłego prezesa w skład której weszły trzy kobiety mające duży autorytet: pani psycholog oraz dwie prawniczki posiadające tytuły doktora nauk prawnych. Ta komisja to bardzo dobry krok, bo zarzuty były bardzo poważne, dlatego uważam, że obecny Zarząd podszedł do sprawy w odpowiedni sposób. W Stanach Zjednoczonych w niektórych dyscyplinach sportowych były nieprawidłowości, które momentalnie trzeba było likwidować, a do tego niezbędna jest odpowiednia polityka informacyjna. Myślę, że PZT idzie w dobrym kierunku – dodał szef ITF.
Tenis. Dziesięciu zawodników w PZT Team A
