Karol Drzewiecki i Szymon Walków ponownie połączyli siły i wystąpili wspólnie w turnieju ATP Challenger Tour w Barcelonie. Byli bliscy rozstawienia, ale ostatecznie na liście zapisanych duetów trafili na piątą pozycję.
W pierwszej rundzie ich przeciwnikami byli występujący dzięki dzikiej karcie Sati Reddy Chirala i Nick Hart. Polacy wygrali 6:1, 6:2.
Mecz trwał 53 minuty. Rywale ani przez chwilę nie byli w stanie zagrozić naszej parze.
Ćwierćfinał okazał się już za trudnym zadaniem. Pakistańczyk Aisam-Ul-Haq Qureshi i Hiszpan David Vega Hernandez byli przede wszystkim regularniejsi i to przesądziło o zwycięstwie. Najwyżej rozstawiona para w Barcelonie pokonała Drzewieckiego i Walkowa 6:4, 6:2.
Zmiana nawierzchni
Polscy tenisiści po serii występów na kortach twardych w hali przenieśli się w końcu na ziemię. Drzewiecki na hardzie notował niezłe wyniki. Najpierw wygrał w Oeiras, a potem wystąpił w finale na Teneryfie (oba w parze z Piotrem Matuszewskim), a w marcu wystąpił jeszcze w finale w Hamburgu (z Finem Patrikiem Niklasem-Salminenem).
Walków natomiast zaliczył kilka ćwierćfinałów. Również miał okazję grać z Matuszewskim – w Quimper oraz Koblencji. W ubiegłym tygodniu rywalizował w turnieju ITF M25 w Trnawie u boku Igora Zelenaya. Para polsko-słowacka dotarła do półfinału.
Zagrają w Splicie
Zarówno Drzewiecki, jak i Walków, w przyszłym tygodniu mają zamiar wystąpić w challengerze ATP 75 w Splicie. Tym razem zdecydowali się jednak połączyć siły z zagranicznymi partnerami.
Gorzowianin zagra z Belgiem Michaelem Geertsem, a wrocławianin z Rumunem Mirceą-Alexandru Jecanem.
Jakie legginsy wybrać na trening?