Urszula Radwańska udanie rozpoczęła sezon 2010. Awansowała do drugiej rundy eliminacji turnieju WTA w Sydney.
Rozstawiona z nr 11 Polka pokonała w nocy Francuzkę Julie Coin 4:6, 7:6 (5), 6:1.
Kolejną rywalką Uli będzie Pauline Parmentier (Francja), która wygrałą z Kristiną Barrois (Niemcy) 7:6 (2), 3:6, 6:4.
Mecz drugiej rundy Urszula rozegra dzisiaj w nocy, o pierwszej polskiego czasu.
Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk w finale czekają na przeciwników w challengerze w Sao Paulo.
Polacy pokonali dziś bliżniaków z Tajlandii – Sonchat i Sanchai Ratiwatana 7:6 (5), 6:7 (5), 10:5.
Rywali w decydującym pojedynku poznają dopiero jutro. W drugim półfinale zmierzą się bowiem Brytyjczycy Jamie Murray i Jonathan Marray z Argentyńczykami Brianem Dabulem i Sebastianem Prieto.
Agnieszka Radwańska, najlepsza polska tenisistka (10 w rankingu WTA) zdecydowała się rozpocząć sezon od występu w turnieju z cyklu Premier WTA, Medibank International Sydney (10- 16 stycznia, korty twarde, 600 tys. $).
Tegoroczna edycja imprezy ma niezwykle mocną obsadę. Kibice będą mogli obejrzeć na korcie aż 9 zawodniczek z pierwszej 10 światowego rankingu. W Sydney zabraknie tylko „szóstki”, Venus Williams.
Dodatkowe emocje wzbudza udział w turnieju Justin Henin. Wracająca po 18 miesiącach przerwy „Juju” otrzymała od organizatorów „dziką kartę”. W tym tygodniu Belgijka gra w Brisbane, gdzie jutro zagra o finał z Aną Ivanovcic.
Urszula Radwańska rozpoczyna sezon 2010 od udziału w eliminacjach do turnieju w Sydney. Została w nich rozstawiona z 11.
Pierwszy mecz rozegra już dzisiaj w nocy, początek o północy naszego czasu. Rywalką Uli będzie 27-letnia Francuzka Julie Coin, 74 w rankingu WTA.
Ewentualną przeciwniczkę dla naszej tenisistki w drugiej rundzie, wyłoni pojedynek Pauline Parmentier (Francja) z Kristiną Barrois (Niemcy).
TOP 10 WSZECHCZASÓW NA LISTACH ATP
1. Wojciech FIBAK – 10 miejsce w rankingu światowym
2. Łukasz KUBOT – 89
3. Wojciech KOWALSKI – 106
4. Tadeusz NOWICKI – 119
5. Jacek NIEDŻWIEDZKI – 172
6. Michał PRZYSIĘŻNY – 183
7. Dawid OLEJNICZAK – 185
8. Adam CHADAJ – 202
9. Bartłomiej DĄBROWSKI – 211
10. Jerzy JANOWICZ – 229
Zestawienie przygotował ADAMUS
Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk wywalczyli dziś awans do finału challengera w Sao Paulo.
Polacy wygrali pierwszeta seta 7:6 (5) w pojedynku z bliżniakami z Tajlandii. W drugiej partii ulegli Sonchat i Sanchai Ratiwatana 6:7 (5).
Mecz roztrzygnął się w mistrzowskim tie-breaku. Nasi zawodnicy świetnie go rozpoczęli (5:2). Bardziej doświadczeni bliżniacy rzucili się do odrabiania strat (6:4), ale cztery z ostatnich pięciu piłek wygrali Polacy. Bednarek i Kowalczyk zwyciężyli 10:5 i triumfowali tym samym w całym meczu.
Łukasz Kubot przegrał z Victorem Troickim 6:4, 4:6, 6:7 (1) w ćwierćfinale dużego turnieju ATP w Doha.
Kubot wygrał pierwszego seta 6:4, mimo że przegrywał już 3:4 (z breakiem). Zdobył jednak trzy gemy pod rząd. Dwa razy przełamał Serba. W tej partii tenisiści stracili w sumie swoje podanie aż pięć razy.
W drugim secie obydwaj gracze dobrze serwowali do stanu 2:2. W piątym gemie Troicki wykorzystał jeden z dwóch breapointów. Przełamał Łukasza i wyrównał stan meczu (6:4). Serb znakomicie serwował. Stracił przy swoim podaniu zaledwie dwa punkty.
W decydującej rozgrywce Kubot przełamał rywala w czwartym gemie. Prowadził 3:1, ale Serb szybko odrobił straty (3:2). Łukasz znów odebrał serwis przeciwnikowi (4:2).
Z trudem zdobył gema przy własnym podaniu. Prowadził 5:3 i serwował. Niestety, nerwy wzięły górę (2 podwójne błędy). Troicki wykorzystał 1 z 4 breakpointów.
Łukasz odzyskał wigor. Wygrywał 6:5, ale Serb wyrównał 6:6. O losach meczu rozstrzygnął tie-break. Kubot rozpoczął go od podwójnego błędu. Troicki szybko objął prowadzenie 3:0, 4:1 i 6:1. Przy piłce meczowej Kubot popełnił ósmy w meczu podwójny błąd.
W najważniejszych momentach – przy stanie 5:3 i w tie-breaku – zawiódł do serwis. I tak start w Doha może zaliczyć udanych. Zdobył 45 punktów, które pozwolą mu awansować do czołowej 90-tki na świecie.
MECZ CZWARTKU
Łukasz Kubot – Victor Troicki – początek o godz. 13.30 czasu polskiego, transmisje na Eurosport 2 i www.fromsport.com
Polak wczoraj awansował do ćwierćfinału tak prestiżowego turnieju ATP. Dziś stanie przed szansę awansu do półfinału. Łukasz w Katarze spisuje się znakomicie. Przede wszystkim imponuje świetnym serwisem. W dwóch meczach dał się tylko raz przełamać.
Dobrą formą imponuje również Troicki, który rozbił wczoraj niezwykle grożnego Olivera Rochusa. Największym atutem Serba także jest podanie.
Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Obydwaj tenisiści znają się doskonale. Walczyli już cztery razy. Bilans jest korzystny dla Troickiego, który wygrał z Kubotem w challengerach w Indiach 2:6, 6:4, 6:4 i Chorwacji 6:2 i krecz. Ponadto pokonał Polaka we French Open 3:6, 6:3, 6:4, 6:7 (4), 6:2. Łukasz triumfował tylko raz – w eliminacjach US Open 7:5, 6:3.
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrali mecz ćwierćfinałowy turnieju w Doha z Jewgienijem Korolevem (Rosja) i Sergiejem Stakhovskim (Ukraina) 7:6, 2:6, 8:10.
Pierwszy set to cztery przełamania, każdy z debli tracił serwis dwukrotnie. Stan seta 6:6, trwa tie-break, 6:6, 8:6. Polacy wygrywają pierwszego seta 7:6.
Drugi set rozpoczął się stratą podania przez Mariusza i Marcina. Rywale prowadzą 2:0. W czwartym secie podwójny błąd serwisowy Stakhovskiego i break point, wykorzystany przez Polaków, straty odrobione, 2:2. Kolejne przełamania w piątym i siódmym gemie i debel słowacko-czeski prowadzi 5:2. Drugi set kończy sie porażką „Frytki” i „Matki” 2:6.
Wszystko rozstrzygnie się w super tie-breaku. 5:5, 5:7 przegrywają Polacy, 6:8,8:8, 8:9 i piłka meczowa. Zwycięstwo Stakhovskiego i Koroleva 10:8.
Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk awansowali do półfinału challengera w Sao Paulo.
Zagrają w nim z bliżniakami z Tajlandii – Sanchai i Sonchat Ratiwatana. Dziś Polacy – po niezwykle zażartym pojedynku – wygrali z Brazylijczykami Franco Ferreiro i Ricardo Mello 6:7 (2), 7:6 (2), 10:5.
Wczoraj w pierwszej rundzie pokonali Argentyńczyków Juana Pablo Brzezickiego i Sebastiana Decouda 7:5, 7:6 (2).
Jerzy Janowicz eliminacjami challengera w Heilbronn (23 stycznia-1 lutego, korty twarde w hali, 100 tys. $) rozpocznie nowy sezon.
Jerzyk trenuje obecnie w Poznaniu pod okiem Kima Tiilikainena. W przyszłym tygodniu ćwiczyć będzie w Łodzi, a póżniej wyjedzie już do Niemiec.
– Po starcie w Heilbronn, Jurek zagra w kwalifikacjach turniejów ATP w Zagrzebiu, Rotterdamie i Marsylii. Jeżeli syn nie zdobędzie w tych imprezach punktów, to będzie musiał wrócić na niższym poziom, czyli do gry w satelitach – mówi Anna Szalbot-Janowicz, mama Jerzyka.
Janowicz wyleczył już uraz pięty, którego nabawił się pod koniec sezonu.
– Wyjazdy na turnieje musieliśmy trochę opóżnić, ponieważ nie mamy jeszcze ustabilizowanej sytuacji ze sponsorami – dodaje Anna Szalbot-Janowicz. – W sprawach finansowych wiele wyjaśni się po 15 stycznia.
Łukasz Kubot i Steve Darcis, polsko-belgijski debel nie awansował do półfinału turnieju w Doha. Przegrał w ćwierćfinale z parą (2)Frantisek Cermak i Michal Mertinak 6:4, 6:7, 9:11. W super tie-breaku Polak i Belg prowadzili wysoko 8:4 i byli dwie piłki od awansu do półfinału.
Kubot i Darcis przełamali swoich rywali w trzecim gemie, prowadzą 3:2. W piątym gemie Łukasz stracił podanie (3:3), ale następny gem to kolejne przełamanie i znów prowadzenie (4:3). As Polaka i 5:3. Polak i Belg wygrywają pierwszego seta 6:4.
Drugi set rozpoczyna się podobnie jak pierwszy, przełamaniem serwisu Cermaka w trzecim gemie i prowadzeniem Łukasza i Steve’a 3:1. W ósmym gemie Czech i Słowak odrabiają straty (4:4). Stan seta 6:6, zaczyna się tie-break, niestety przegrany przez nasz debel 6:8. Drugi set 7:6 dla Cermaka i Mertinaka.
Stan meczu 1-1, przed nami super tie-brak. 6:4 prowadzą Polak i Belg, 8:4, 8:8,9:8, piłka meczowa, as Mertinaka i 9:9. Zwycięstwo debla czesko-słowackiego 11:9.
Łukasz Kubot pokonał Sergieja Stakhovskiego 6:2, 7:6 (5) i awansował do ćwierćfinału dużego turnieju w Doha.
Polak zagrał wybornie w 1 secie. Dwa razy przełamał rywala i prowadził już 5:1. Ukrainiec zerwał się do walki. Miał dwa breakpointy. Luki je obronił i wygrał pierwszą partię 6:2.
O losach drugiego seta zadecydał tie-break. Polak prowadził 4:1 i 6:2. Wykorzystał jednak dopiero czwartą piłkę meczową.
W całym spotkaniu ani razu nie stracił podania. Wygrał o 14 piłek (91-77) więcej od Ukraińca, który dziś skończył 24 lata.
Kubot zagra z Serbem Victorem Troickim, który pokonał Belga Olivera Rochusa 6:2, 6:2. Będzie więc okazja do rewanżu za porażkę w Paryżu.
Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk awansowali do ćwierćfinału challengera w Sao Paulo.
Polacy pokonali w pierwszej rundzie Argentyńczyków Juana Pablo Brzezickiego i Sebastiana Decouda 7:5, 7:6 (2).
W walce o półfinał zmierzą się z Brazylijczykami Franco Ferreiro i Ricardo Mello, którzy wygrali z Davidem Martinem (USA) i Frankiem Moserem (Niemcy) 6:3, 6:3.
MECZ ŚRODY
Łukasz Kubot – Sergiej Stakhovsky – o 13.30 czasu polskiego na korcie nr 1
Polak stanie przed szansą awansu do ćwierćfinału prestiżowego turnieju w Doha. Łukasz (101 w rankingu) dwa razy wygrywał już w Ukraińcem (60). Na kortach ziemnych w Holandii pokonał go gładko 6:3, 6:0, a na londyńskiej trawie wygrał z trudem 3:6, 7:6, 6:4.
Środowy pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie. Obydwaj tenisiści świetnie zaprezentowali się w pierwszej rundzie. Sergiej pokonał Mikhaiła Jużnego 7:6, 6:2, a Kubot rozbił Karima Maamouna 6:0, 6:2.
Stakhovsky (na zdjęciu) imponuje świetnym, niezwykle skutecznym serwisem i dobrą grą przy siatce. Najlepiej czuje się w turniejach halowych. Wygrał imprezy w Zagrzebiu (2008) i Sankt Petersburgu (2009).
Polak jest za to zawodnikiem bardziej wszechstronnym. Lepiej od rywala czuje się z głębi kortu.
Liczymy, że Łukasz sięgnie po wygraną i nie sprawi Ukraińcowi prezentu na 24. urodziny.
Znamy już ceny biletów na mecz Pucharu Federacji, Polska – Belgia. Normalne kosztują 30 i 40 zł, a ulgowe 20 i 30 zł. Do nabycia są również karnety: normalny w cenie 50 – 65 zł, ulgowe za 30 i 50 zł. Ceny są zróznicowzne ze względu na sektory.
Wejściówki są już do kupienia drogą internetową, na stronie eBilet.pl, a także w salonach Empik-u i Ruch-u S.A. oraz w kasach HSW „Łuczniczka”
Mecz, który rozgrywany będzie 6-7 lutego 2010r, w hali „Łuczniczka” w Bydgoszczy, codziennie będzie mogło obejrzeć 5 tysięcy kibiców.
